A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady…? Pewnie wiele z Was pomyślało w ten sposób w ostatnim czasie, a jakaś część osób wykonała ten piękny plan. I bardzo dobrze! Bieszczady mają naprawdę wiele do zaoferowania i potwierdzi to każdy, kto odwiedził to magiczne miejsce. Jedno możemy Wam obiecać – w Bieszczadach nie da się nie zakochać!
Bieszczady to naprawdę niepozorne miejsce. Niby całkiem niskie, niby nie mają wiele do zaoferowania, ale jak już się tam jest to nie chce się wracać. W ostatnim czasie zyskały bardzo mocno na popularności i coraz więcej osób chętnie odkrywa ich piękno. A jest co odkrywać! Bieszczady oferują naprawdę wiele szlaków górskich, nie tylko dla profesjonalistów, ale też dla amatorów górskich wędrówek. Poza tym turystów urzeka również ich dzikość i fakt, że tak wiele jest tam jeszcze do odkrycia.
Połonina Wetlińska i Chatka Puchatka
Połonina Wetlińska to obecnie jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w Bieszczadach. Jest to jedna z krótszych tras, ale obowiązkowy punkt do zdobycia dla turysty. Szlak najlepiej rozpocząć od Smereka, który urzeka pięknem panoram, następnie przejść przez Przełęcz Orłowicza, grań Szarego Berda i wejść na najwyższy szczyt Połoniny Wetlińskiej – Osadzki (1253 m). Do maja 2020 r. dodatkową atrakcją Połoniny Wetlińskiej było najwyżej położone schronisko w Bieszczadach – Chatka Puchatka. Niestety obecnie jest ono w trakcie przebudowy co wpłynęło na zmianę przebiegu niektórych szlaków.
Tarnica
Tarnica to najwyższy szczyt Bieszczadów po polskie stronie. Bez wątpienia jest to jeden z najciekawszych i najatrakcyjniejszych punktów widokowych. Ze szczytu można obejrzeć przepiękną panoramę Bieszczadów, a przy odpowiednich warunkach atmosferycznych możliwe jest również oglądanie Tatr! Trasa na Tarnicę wymaga dobrej kondycji, ale nagrodą za poświęcenie są zapierające dech w piersiach widoki. Najczęściej wędrówkę rozpoczyna się w Ustrzykach Górnych, następnie przechodzi widokową grania Szerokiego Wierchu i dalej na sam szczyt.
Bieszczadzka Kolejka Leśna
Dla osób, które niekoniecznie pasjonują się górskimi wędrówkami, Bieszczady oferują alternatywną formę poznania ich piękna. Kolejka wąskotorowa w Majdanie powstała w XIX w i początkowo służyła do transportu, jednak od kilkudziesięciu już lat stanowi jedną z największych atrakcji Bieszczadów. Kolejka jeździ na dwóch trasach: Majdan – Balnica, która liczy 9km oraz Majdan – Przysłup, która liczy 11km. Przejazd jedną z tych tras zapewni ogrom pięknych, leśnych widoków i krajobrazów, które na długo pozostaną w pamięci. Trasy te w głównej mierze prowadzą przez lasy więc jest to również nie lada gratka dla pasjonatów przyrody.
Krzemieniec
Ten bieszczadzki szczyt słynie przede wszystkim z tego, że stanowi trójstyk granic trzech państw – Polski, Ukrainy i Słowacji. Czyni go to jednym z popularniejszych szczytów zdobywanych w Bieszczadach. Szczyt ten najlepiej zdobyć w trakcie wędrówki na Małą i Wielką Rawkę, z których rozciąga się piękna panorama z widokiem na Połoniny Caryńską oraz Wetlińską, a także na Tarnicę. Na górze można spotkać turystów nie tylko z Polski, ale również ze Słowacji oraz Ukrainy. W ogóle nie jest to dziwne, bo umówmy się, kto nie chciałby się pochwalić, że był w trzech państwach jednocześnie?!
Jezioro Solińskie
Jezioro Solińskie to jedna z największych, w dosłownym tego słowa znaczeniu, atrakcji Bieszczadów i bez wątpienia również jedna z najpiękniejszych. Jest to największy sztuczny zbiornik wodny w Polsce, a zapora jest najwyższą zaporą w Polsce – liczy ponad 81m. Po jeziorze można żeglować, pływać łódką, kajakami albo statkiem turystycznym. Dla pasjonatów budownictwa, zwiedzanie samej zapory jest już niezwykłą atrakcją. Biorąc pod uwagę geograficzne położenie jeziora, nie leży ono w Bieszczadach, jednak jest to po prostu must seen i nie mogło go zabraknąć w naszym spisie atrakcji! Powyżej wymienione atrakcje to tylko kropla w morzu tego, co oferują nam przepiękne Bieszczady. Na miejscu czekają nas również spotkania przede wszystkim z dziką i wciąż nieodkrytą przyrodą górskich lasów, ale bądźcie również gotowi na spotkanie niedźwiedzi czy też żubrów – Bieszczadzkie lasy to ich dom. Ci którzy już tam byli z pewnością potwierdzą moje słowa – Bieszczady zostają w serduszku na zawsze i kto raz tam pojedzie – chce tam wrócić. To co, nic tylko rzucać wszystko i jechać, prawda?!